a raczej gwiazdek, gwiazdeczek szydełkowych
wciągnięta na maxa w robienie gwiazdek księżniczka McDulka nie wypuszczała szydełka z ręki wczorajszego wieczora... i jakże nie kochać jesieni.... się po prostu nie da :) tak jak nie da się nie zakochać w naturalnej owczej wełnie....
pozdrawiam ciepło
McDulka
kochana nie nadążam za Twoją produkcją. bajeczne są te gwiazdki. buziaki
OdpowiedzUsuńBoskie gwiazdki :)
OdpowiedzUsuńJakie śliczne!!! Wspaniałe poczyniłaś gwiazdeczki.
OdpowiedzUsuńCudne gwiazdki w świetnych kolorach. Klimat świąt coraz bliżej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ola