oj tak się wlaśnie dzieje, że czlowiek-księżniczka szyje, tworzy, a nagle się okazuje, ze wlasna rodzona siostra nie ma torby z McDulką, o którą to też torbę nie może sie doprosić od miesięcy......
dość wymówek!!!! ksiezniczka McDulka zakasala rekawy i oto efekt:
cmokam
McDulka
I bardzo dobrze bo powstała śliczna torba:)
OdpowiedzUsuńAle urocza...
OdpowiedzUsuńJaka śliczna! Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń