wczoraj byl dzien spotkania bardzo cieplego i uroczego :) zglosilam sie jak o wolontariusz do poprowadzenia zajec z cudownymi dziecmi z grupy Los Patos Salvajes (nienawidze slowa niepelnosprawni!!!!)
robilsmy ludki i zwierzatka z plasteliny, kasztanow, zoledzi, szyszek i czego tam jeszcze :) a potem malowalismy liscie i lapki oraz robilismy pieczatki z ziemniakow i odbijalismy je na papierze. podgladnelam troszke pomyslow tu :)
powstaly prawdziwe dziale sztuki, a oto i one w telegraficznym skrocie:
pozdrawiam tworczo
Mcdulka
Świetniaste stworki powstały,zdolne rączki mają Twoi podopieczni:)
OdpowiedzUsuńChapeau bas dla tej inicjatywy! Świetne zwierzątka powstały:)
OdpowiedzUsuńsuper! i fajnie z Twojej strony, że wykazujesz chęć bycia wolontariuszem:) pozdrawiam i zapraszam do siebie może spodoba Ci się oferta sklepu, którą opisałam w moim poście:)
OdpowiedzUsuńAż mi się moje dzieciństwo przypomniało, w sensie, że kasztanowe i plastelinowe ludki.
OdpowiedzUsuńTak, jako dziecko kochałam robić ludziki z kasztanów ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie na konkurs, w którym do wygrania są BONY NA BUTY ze sklepu Merg.pl :)