Oto moje początki z broszkomanią ;-) Hafcik z Cross Stitchera, a cała reszta to już własna inwencja twórcza. Jak to mój Mężuś powiedział wygląda troszeczkę jak kotylion;-) ale mi się bardzo podoba. Zresztą Moni także bardzo się podobała i pomykała w niej całą imprezkę urodzinową;-) Nietrudno było odgadnąć, że na broszce ma swoją podobiznę;-) (cel zamierzony- osiągnięto!)
Pozdrawiam weekendowo
Żania
śliczna! Faktycznie troche przypomina kotylion :)
OdpowiedzUsuńUroczy hafcik :)
Haft fantastyczny!
OdpowiedzUsuń