od jakiegos juz dluzszwgo czasu chodzila po glowach ksiezniczek chec na zmiane, oczywiscie dotyczaca bloga :) mezow na razie zmieniac nie zamierzamy ;) wiec zmiana! tak tak! juz ja widac juz ja czuc! inspiracja czesciowo zaczerpnieta z kursu organizowanego przez Ule (link na podstronie aktywnosci internetowe), ale przede wszystkim z potrzeby serca i potrzeby autoulepszenia siebie i otoczenia. mam nadzieje, ze nowy wystroj sie podoba. prosze sie zatem rozgoscic. zapraszamy bardzo na odwiedziny :*
ksiezniczka McDulka nadal dziala w zaleglosciach, ma czas oh yeah!!!, bo nadal i wciaz jest kura palacowa, ostatnio zaznaczyla z wielka powaga swojemu mezowi , ze stan taki jest czasowy i ma nadzieje, ze sie szybko zmieni...miejmy nadzieje, ze tak wlasnie sie stanie...
w miedzyczasie palac nawiedzilo Panstwo Mama i Tata ksiezncizki McDulki, radosc niezmierna i super sprawa, ale takze wyzwanie, bo Pani Mama po zapoznaniu sie z Salmonella (to nie choroba tylko imie pewnej rudowlosej damy uszytej przez McDulke) zazyczyla sobie uszycie wlasnej wersji. efekt koncowy ponizej, usmiech Pani Mamy bezcenny :)
jak widac przyjazn z Salmonella ogromna!
caluski dla Panstwa Mamy i Taty!!!!
McDulka
Fenomenalne te lalki! :) Gratuluję talentu :)
OdpowiedzUsuńdziekuje :*
Usuń