Kolejny birth sampler powstał sobie już jakiś czas temu. Wzór zaczerpnęłam z hiszpańskiego magazynu (od księżniczki Mcdulki), a kolory ciut zmieniłam (jak zawsze;) Świeżo upieczona mamusia bardzo się wzruszyła, bo niespodzianka przyszła bardzo niespodziewanie, czyli zadanie wykonane w 100%.
Rośnij zdrowo Malutki!
Pozdrawiam weekendowo
Żania
Słodka praca :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzesliczna metryczka:)
OdpowiedzUsuńno ja się nie dziwię,że mama była wzruszona.Fajna praca !!nigdy nie haftowałam metryczki,choć kiedys popełniłam dwie kieszenie z na przydasie dla świeżo upieczonych mam :0) Zdaje się ,że były tam też dane wzrostowo-wagowe pociech :0)buziaki Żanuś
OdpowiedzUsuńUroczo♥
OdpowiedzUsuń