ksiezniczka Mcdulka przez ostanie dwa weekendy tanczyla do bialego rana, gdyz po pierwsze byla organizatorka wieczoru panienskiego (weekend I) a po drugie gosciem zaproszonym na slub (weekend II) pewnej milej osobki o imieniu Sonia. panieski udal sie pysznie, jesli ktos nie wierzy to niech zapyta w Llanes o Rzymianki ;) tydzien pozniej, grzecznie i potulnie Panna Mloda ustawila sie przed oltarzem, aby wypowiedziec sakramentalne "si" ;) a potem to juz wykwintna kolacja i dzikie tance :)
w ramach wyzej wymienionego ewentu, powstal obrazek jako dodatek do preznetu dla Panstwa Mlodych
sto lat Mlodej Parze
rozweselniona
Mcdulka
Fantastyczny hafcik :)
OdpowiedzUsuńAle śliczny hafcik. Młoda para na pewno był zadowolona. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczny obrazeczek wyhaftowałaś :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Wyjątkowe dzieło takie delikatne! Śliczne :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!
OdpowiedzUsuńBardzo piękny haft! Moja Mama haftuje. Mogę wiedzieć skąd jest ten wzór? :)
OdpowiedzUsuńdziekuje bardzo za odwiedziny i komentarz :)
Usuńhaft mam w swoich zasobach archiwalnych :) gdyby cos to prosze o kontakt na magdulka.ch@gmail.com
pozdrawiam