O poprawiaczach humoru
czasem jest po prostu tak, ze czlowiek potrzebuje sie "wyrzyc" artystycznie... usiasc sobie i zaczac tworzyc tak po prostu, czasem na podstawie jakiegos wzoru a czasem z glowy... roznie to bywa... a najlepiej jest gdy sie stworzy poprawiacza humoru... bo i czlowiek zadowolony i jakos tak sie usmiecha do swojego dzielka...
wlasnie tak powstala matrioszka-babuszka-poprawiacz humoru...
pozdrowionka dla wszytkich i wielkie dzieki za pierwsze komentarze- to dla nas miod na serce
Mcdulka
przesłodka ta 'brumba' (określenie Lilki na coś super) jest, taka do kieszonki pocieszka.pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńokreslenie brumba jest brumba :-) sciskam ciepluchno
OdpowiedzUsuń