w czasie sobotniego nicnierobienia jakos ksiezniczke McDulke pochlonelo szydelko :) cudownie dac tak sie wchlonac :) :) :) i tak wlasnie powstal welniany obrusik, ciepelko na jesienne dni
welna 100% prosto z Leon :) a kroliczetowe guziczki ze sklepu BlackOveja, wszytsko zakupione podczas wypadu do Nomada Market. kolejna edycja juz wkrotce :) tym razem bozonarodzeniowa :)
pozdrowionka niedzielne
McDulka
piękne:) ale guziki - króliki najlepsze:)
OdpowiedzUsuńAle słodki!!! Piękny wyszedł. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKochana Mcdulko, Twój obrusik ma właściwości magiczne i roztacza ciepełko nawet przez ekran komputera.Myślę ,że poza byciem obrusikiem może mieć dużo innych cudownych zastosowań np.Lila widzi w nim kołderkę dla Misia :)buziaki p.s. cudne logo
OdpowiedzUsuńśliczny,a jakie fajne metki:)
OdpowiedzUsuńCieplutki obrusik, herbatka na nim nie będzie nigdy zimna :) Śliczny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
:) dzieki wielkie za cudne komentarze dziewczeta
OdpowiedzUsuńbuziole
Śliczny, a guziczki rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńŚwietny,bardzo mi się podoba♥Pozdrawiam♥
OdpowiedzUsuń