Ależ ta wiosna rozpieszcza! Cudnie jest za oknem, więc postanowiłam sfotografować mój wiosenny zestaw stołowy. Pierwszy raz w życiu wyszywałam table runner (czyli taki wąski obrusik na stół-ławę). Zadanie wydawało się na początku bułeczką z masłem;-)...no cóż dłuuugo trwała ta moja wiosna...ale nareszcie została ukończona we właściwym czasie... za oknem prawdziwa primavera. Pomysł napkin ringsów stworzył się bardzo szybko i myślę że pasują fajowo. Brakuje mi tylko zastawy lub deserowych talerzyków w kolorze oliwkowo-zielonym, ale to już siedzi w mej główce;-) Życzę miłego oglądania zdjęć i wielu, pięknych, wiosennych doznań. Pozdrawiam słonecznie.
Żania
piękkny haft,jaki perfekcyjny....buziaki
OdpowiedzUsuńŚliczny obrusik i cudny haft ,gratuluję ukończenia ,bo pewnie wymagało dużo pracy i czasu :)
OdpowiedzUsuńCuuuuudoooooo 8) Jakie rączki zdolne!!!
OdpowiedzUsuńDla mnie to rzecz nieosiągalna :(
Przepiękny haft! Podziwiamy za takie umiejętności! Pozdrawiamy zatem wiosennie:)
OdpowiedzUsuńAle cudeńka. Masz talent.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSerdeczne podziekowania za odwiedzinki i wszelkie ciepłe słowa Panie Wiosenki. Katarzynko haft krzyżykowy wbrew pozorom jest łatwym haftem, Gabraj witamy cieplutko w naszym świecie i zapraszamy do częstszych wizyt, Żania
OdpowiedzUsuńPiękny obrus:)
OdpowiedzUsuńMam pytanko - jaki materiał wykorzystałaś na ten obrus? Kanwę czy jakiś inny? i czy podszywałaś go jakoś od spodu żeby ukryć nitki?
ksiezniczko jestem z Ciebie dumna
OdpowiedzUsuńMcdulka