Uwielbiam babeczki, moje najulubieńsze to marchewkowe z polewą serowo-pomarańczową oraz kawowo-orzechowe, pycha! Wyhaftowanie tej oto babeczki sprawiło mi ogromną przyjemność, równie wielką jak pieczenie cupcakesów w rzeczy samej;-)
Przeznaczenie mojej babeczki może być dowolne: ozdobne typu zawieszka lub bardziej praktyczne typu poduszeczka na igły. Strasznie jest słodka i właśnie naszła mnie nieodparta ochota coś pysznego upiec w weekend, może jakieś czekoladowe babeczki? ;-) Na koniec jeszcze dwa zdjęcia moich cukierniczych poczynań
Marchewkowe pole;) |
Kawa z nutką orzechowej dekadencji;) |
Pozdrawiam podpatrujące Babeczki oraz podczytujących Orzeszków
Żania
o nie!!! ja jestem na diecie!!! uschelam ...........!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSorki Kochana;( Przy dzisiejszym poście (ścisłym i jednocześnie tym co właśnie załączyłam) to się człowiek chociaż oczami naje;0)Żania
OdpowiedzUsuńoblizuję się bez przewy...:-)
OdpowiedzUsuńapetyczne :)
OdpowiedzUsuńPoczęstowałabym się taka babeczką :))Bardzo apetycznie wyglądają , haftowana tez śliczna ;))
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczny ten post-mniam...
OdpowiedzUsuńUwielbiam piec takie babeczki. Bardzo proszę o przepis na te kawowo-orzechowe. Mniam :)
OdpowiedzUsuń